Najnowsze wpisy, strona 23


sie 27 2003 Reagge Pub :-))
Komentarze: 2

Nio więc dzisiaj poszłam na plaże o 16 i  najpierw czekałam z Kubą na moją córkę która się spoźniała i wogle jak ja ją mogłam tak wychować i poszliśmy do Flauty gdzie Arashi katowała nas puszczając z szafy grającej TATU co było przezyciem strasznym.Puźniej co prawda puściła Sepulture ale my już wychodziliśmy :)).Wróciliśmy na plaże i było fajnie poznałam takich dwóch fajnych ludzi, własciwie było ich 6 ale jeden miał na imię Łukasz i był fajnym punkiem i wogle był spoko gościu a drugi był megafanem Heya (którego ostatnio bez przerwy słucham :)) i obiecał że mi pozyczy koncertówki :D. Około 19 poszliśmy grupą 14 ludzi pod muszle bo zaczeło strasznie lać i jednego z ludzi trzeba było nieść bo był w stanie dobitnie wskazującym na spożycie.I właśnie pod muszlą zgarneła go polizei czyli smerfy.Byliśmy wszyscy w staru że nas spiszą ale nic takiego się nie stało.W końcu po zakupie czegoś do jedzenia (tj. dwóch chlebów) wylądowaliśmy w Reagge Pubie.Reagge Pub rządzi!!!Jest zajebisty, czerwony sufit i ściany i wszędzie takie fajne plakaty i Bob Marley i leci reagge i jest taki fajny klimat!!I podają piwo z sokiem bananowym i imbirowym (jednocześnie)!!!!!!Jutro też tam idę!!O 15 spotykamy się na plaży i idziemy do Najleprzego Pubu w Gdyni :D.

Gdyby tylko szkoła się nie zbliżała...

Coraz częściej zauważam że życie staje się znośne...ale w poniedziałek mi się odwróci :-/....

Fillifilli.





filifionka : :
sie 26 2003 Na plaży byłam (łał jaka nowość).
Komentarze: 0

Poszłam na to spodkanie o 16 na plaży ze Skudem i Kubą i było mnostwo ludu którego nie widziałam na oczy ale także - Paulina, Marcin, Moje Córki i nawet Pawełek się pojawił (jej :D).

A tak ogólnie to się zdołowałam bo już niedługo szkoła a ja mam podwójnie ujowo nie napiszę teraz czemu, poprostu czuję że ten rok będzie beznadziejny.Tzn. nie to że poprzednie były lepsze - poprostu ten będzie jeszcze bardziej beznadziejny.Będzie tak beznadziejny że bardziej beznadziejnie być nie może i ja już to wiem.Pozatym mam mega wyrzuty sumienia i boję się okropnie :(

Pozatym zaczepiały nas jakieś drechy z wrogimi zamiarami (a jakie drech może mieć zamiary?).A pod muszlą mnie cholernie głowa rozbolała (znowu -_-...) i nic nie było tak jak być powinno, nawet moja parasolka mi nie poprawiała chumoru...

Jutro jestem umówiona z Arashi na huśtawkach ...

A to bardzo fajnie?

Fil.





filifionka : :
sie 25 2003 Choroba się uaktywniła...znowu :(
Komentarze: 2

Ała...ja to mam szczęście.Tak co pół roku mam napad migreny :(.Najpierw mroczki, póżniej nie można się skoncetrować na niczym a następnie nadchodzi ten okropny ból...fuck.I do tego mdłości.Przepraszam, muszę iść umierać...

Niech mnie ktoś przytuli :(

Filfi





filifionka : :
sie 24 2003 Sekcja 8 - Whoa...O_O
Komentarze: 0

Właśnie wróciłam z kina.Miałam iść z Martą na "Ciało" ale poszłyśmy na "Sekcję 8".Wyszłyśmy z opadniętymi szczękami.

Ja - "Łoł..."

Marta - "Nic nie mów..."

Ten film zostawia z mózgu posiekaną gąbkę...

Ktokolwiek to czyta - Sekcja 8 to najbardziej zajebisty film tych wakacji...@_@

Fionka.





filifionka : :
sie 24 2003 Najbardziej zajebiste urodziny w historii...
Komentarze: 1

Urodziny się odbyły i trzeba podsumować co następuje:

ludzi na imprezie:17 ( Marta, Ola, Hania, Klaudyna, Skud, Łysy, Córki moje obie, Karolina, Gosia, Witek, 3 typów z plaży i 3 z mangowego ( Tomasz, wnuczka moja i mój syn - mangowe to jedna wielka rodzina))

piw zakupionych: 5

piw wypitych (przezemnie): 2

piw wypitych moich przez Skuda i Łysego: 3

ilość ludzi upitych do nieprzytomności: 1 (Karolina rządzi :])

ilość ludzi upitych: 6 (zapamiętać - następnym razem kupić więcej alkocholu)

ilość wypitego Absolwenta po 2 piwach: 2/3 butelki

ilość wymiocin: 0 (rządze!!)

prezenty: Płytki Radiohead i The Gathering, "Dolina Muminków w listopadzie" (mam obsesję), Tatu (patrz niżej) i Tatam (różowy długopis o wyglądzie strusia) naszywka Toola, wielka paczka Rafaello i prezenty które dostanę niedługo - koszulka Radiohead, plakat Pink Floyd i skarpetki :D:D

Ogólnie to była naprawde świetna impreza.

Nigdy nie zapomnę jak Skud biegał z Tatu (różowy parasol z uszami - prezent od córek) wykrzywionym na drugą stronę.To musiało być piękne: Człowiek w glanach i koszulce Korna biegnie z wygiętym różowym parasolem z uszami a za nim typiara w glanach biegnie krokiem chwiejnym (potykając się o indyjską spudnicę) i krzyczy "ZABIŁEŚ TATU" i "Wygiąłeś go!!" (ktośtam - "Nie wygiął - Złamał").Bosh, nic dziwnego że Ludzie pod muszlą tażali się ze śmiechu, tak samo Ola i Marta, ja zresztą też :D

Albo jak przenosiliśmy się z dzikiej na głowną (plażę, bowiem robiłam urodzinki na plaży) - 20 ludzi w glanach idzie krzywo i śpiewa "Ogórek, ogórek, ogórek..." czy coś w tym stylu...To utwierdzi społeczeństwo w przekonaniu że ci co noszą glany są niebezpieczni.

Raz na pół roku ulegam złudzeniu że świat jest jednak piękny...:))))

Filifionka.





filifionka : :