Byłam na probie mojego nowego zespołu.Nic nie wiedziałam o tych ludziach, znałam tylko wokalistkę, jako daleką znajomą.Reszty na oczy nie widziałam.Kazali mi pojechac na Chwarzno.
No dobra.
Siedze na przystanku.
Czekam.
Czekam.
Przychodzi dwóch ludzi.Patrzą się na mnie.Ja na nich.Idą sobie.
Czekam.
Czekam.
Znowu przychodzą.Jeden podchodzi do mnie i zadaje pytanie: "Czy ty umiesz grać na kontrabasie?".
No to poszłam z nimi.Gościu miał strych a na nim mnostwo sprzętu i ogólnie mowiąc grali...zajebiście i boje sie że nie podołam :((((.
W każdym razie bede jeździć tam z kontrabasem (samochodem oczywiście) na próby :].Zyccie mi powodzenia :>.