Archiwum 05 września 2004


wrz 05 2004 Brak mi słów.
Komentarze: 5

Ale była zwała.Nie do opisania.

Zaczelismy grac koncert (po zgromadzeniu wszystkich naszych znajomych).

Mineło 6 piosenek.

Facet zaczął walić szczotą w parapet.

Zakazał nam grać i groził strażą miejską.

Myślałam że dostane kurwicy.

Koncert zostal odwołany.

_______________________________________________

Zakazał nam grania wogle, kiedykolwiek, ale matka Balona, jak już wróciła, powiedziała że moze jej naskoczyć, i że nadal mamy grać a koncert zrobimy w tą sobote.

Amen.





filifionka : :