Archiwum 29 kwietnia 2005


kwi 29 2005 ad. blog balona
Komentarze: 1

hehe musze wytłumaczyc niewtajemniczonym (wybacz balon) :]

no wiec do balonika przyszedł wczoraj krzysztof aby pozyczyc sprzet do perkusji przy czym jak wychodził to w korytarzu wypadło brif elektrik czy jakkolwiek to sie nazywa, w kazdym razie cos co pachnie. Balon wsadził to spwrotem do kontaktu do góry nogami i przez całą noc jebało mu w kierunku butów.Oczywiscie nasz balonik rano nie załozył trampek ale własnie te smierdzące sofiksy. generalnie ja z anką uciekalysmy przed jego cytrynową aurą.Było zajebiscie :]

a tak pozatym to chcialabym zauwazyc ze jezeli mam wybierac miedzy pojsciem sama na indie a spotkaniem z wami i ogladaniem filmu to wiadomo ze pojde do was, jezeli mnie oczywiscie jeszcze chcecie.





filifionka : :